wtorek, 17 października 2023

Chrzęst kluczy – łamanie chrustu; otwieranie koperty – pęknięcie kory.

 Natalia Dziuba

 

 

Ścieranie

 

Zdzierasz z olchy korę –

wierzchnie okrycie.

Rumieni się, kiedy obnażasz skórę.

Ramię, po którym

ześlizguje się ramiączko.

Dotykasz słój po słoju,

dreszcz przeszywa ciało.

Zespolone z dłonią,

odkrywa przed tobą drzazgę.

Wilczy bilet.

 

 

 

Landscape

 

Stopy zatapiasz w glinie,

formują świat.

Naczynia krwionośne

biegną po ziemi.

Ścigając się, które jako pierwsze

przywróci puls noworudzkim lasom.

Słyszysz bicie serca

w falującej klatce piersiowej.

Mgła przykrywa wzgórza –

budzą się ze śpiączki.

 

 

 

Cienie

 

Twój oddech kruszy się pod palcami,

bliski załamania.

Światła odbitego w tafli

wody, lustra

weneckiego.

Szukasz granicy wytrzymałości

państw biegnącej między świerkami.

Igliwie kładzie się cieniem

na twoje tropy.

Ślepą uliczkę.

 

 

 

Patrz

 

W lustrze widzisz paprocie.

Odbicie płoszy się przy gwałtownych ruchach.

Chrzęst kluczy – łamanie chrustu;

otwieranie koperty – pęknięcie kory.

Patrz, za oknem wierzba

zakrywa oczy

zaciśnięte w pięść.

 

 

Szczeliny

 

W wyniku erozji powstaje wgłębienie –

eskalacja trzęsień wynosi

ziemię na piedestał.

W płucach masz glinę, brakuje

powietrza. Łapiesz ustami, zatyka,

kiedy chcesz coś powiedzieć.

Proces gnilny użyź

 

 

________________________________________

Publikacja za zgodą Autorki

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane