poniedziałek, 20 marca 2023

Niech imiona wpisują się same i urzekają wirtualnym brzmieniem

  Rafał Gawin

 

TYMCZASEM KOLEJNE
 
 
dopasowanie. Dziewczyna pragnie
stabilizacji w Bogu, rodzinie i tradycji. Chciałaby lizać
niebo. Więc zakłada konto
w aplikacji, która służy pokonywaniu trudności
 
metafizycznych. Całe szczęście, że umiem czytać
ze zrozumieniem. Całe szczęście, a nie pośmiertna
namiastka. I chociaż z profilu tradycyjnie
jestem bogiem,
 
nie będę nazywał rzeczy po imieniu.
Niech imiona wpisują się same i urzekają
wirtualnym brzmieniem. W rodzinie wyrazów
 
współczucia nie istnieją
mniej spektakularne znaczenia.
Nawet takie:

 

2019


 

 
 
POWTARZAM SIĘ, PONIEWAŻ MAM STYL
 
 
Z Krzysztofa Jaworskiego zapamiętałem Batmana-
-geja bez jednej nogi, podwójny upadek
męskości na miarę czasów batalionów
misiów. Teraz wyłysiałem i noszę brodę,
 
której nie powstydziłby się Elvis, gdyby był
polskim dziadem. Sam się rehabilituję
w wielu rocznikach i nie mogę wyjść z podziwu,
ile paradygmatów mi przeczy. Miałem lepszą
 
linijkę, ale się złamała. Plastikowi herosi
to ostatnie zabawki, w jakich umiem się przejrzeć,
dzięki astygmatyzmowi. I nie muszę się martwić,
że tym razem już na pewno posuwam
 
się o jedną sylabę za daleko.
Zdradzają mnie przerzutnie
w otwartym łamaniu związków z rzeczywistością,
która znowu przestaje istnieć. A w miejscu po niej
 
słychać tylko wielkie boom, er
w wygłosie na wieczne potępienie. Powiedz: be
tylko to będziesz powtarzał
z twarzą, po dwudziestu latach, bez zmian.

 

2021, 2022


 

 

 

BRAK PO OBU STRONACH

 

A gdyby życie zależało od jednego uderzenia,
jaki instrument byś wybrała?
Mamy wyczucie rytmu. Prowadzi nas ciemną doliną,
wbrew woli mistrzów, którym bez uczniów grozi

 śmiertelny samogwałt.

 

Oddając sobie tyle instrukcji i planów,
możemy śmiało i boleśnie wyznać:
nigdy nie będę z osobą, która widzi we mnie
siebie, ojca i wiecznie głodną gołębicę bez głowy –

przenajświętszą trójcę braków.

 

2014


 

 

 

WYCZUWASZ DRGANIA W KREACJI WIELOŚCI

           Zamiast spływu kajakiem papieskim szlakiem

 

 
Wiecie, dlaczego zrobiłem z tego tytuł?
Roją mi się drżenia w komentarzach modułów.
Nie mogę pisać, gdy dzieje się waga.
(Bo przecież nie wzrost, nie od bo).
Opuszczam osobę, by znać tylko liczbę.
No właśnie: niby naprzemiennie, a jednak partner
zbyt stały i wierny, by się nie załamał
wers, który napędzał tanie modne rytmy.
No właśnie: z czego fluktuacja puenty?
Takie proste akcje, takie krzywe gagi
niczym słabe dragi. Uzależniony,
wracam do prozy, wyznaczonej
przez polskie obozy. Jednię.
I tyję, nie tając. Tak to jest z tym ja.

 

2021


 

 

 

NASTĘPNY PRZYSTANEK: OGRÓD KONCENTRACYJNY

 

Miś Uszatek miał tylko jedno jądro. My już
wolelibyśmy bardzo mały rozum
tego obcego. Co robisz? – mogła zapytać.

 

Martwię się o swoją męskość, czy aby
za bardzo nie wystaje. Dlaczego nie jest
pluszowa? Przestań i uczesz brodę,

 

do twarzy ci z sierścią. Bądź sobie
ginącym gatunkiem, ale nie przesadzaj
z fantazjami o niedźwiedziach. Daj sobie

 

spokój. Miś Uszatek dalej stał
nieruchomo i ciągle ktoś
się o niego potykał.

 

2021


 

Nota na skrzydełku:

 


______________________________________

z tomiku: "Wiersze dla koleżanek"

publikacja za zgodą Autora

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane