Teresa Rudowicz
Zuzanna i starcy [1]
wenecki geniusz w Rzymie – taka reklama
to
wystarczający powód, by chcieć tu wrócić,
więc
jestem na Kwirynale.
nigdy
już nie będę Zuzanną,
ale
wciąż podobam się starcom.
pamiętasz,
jak bawiłyśmy się słowem tintoretto,
układałaś
z niego angielskie słówka. tak poznałam
cynę,
sikorkę i ten śmiech, kiedy dotykając twoich piersi
wołałam
głośno: tit, tit.
od
tamtej chwili zmieniło się wszystko i dziś nawet nie wiem,
czy
kiedykolwiek byłam inaczej niż na płótnach włoskich mistrzów.
dlatego
piszę ten wiersz, najdroższa.
tit for tat.
Lukrecja [2]
jej
ojciec, Orazio, malował na alabastrze.
może
dlatego odziedziczyła ciało zapierające dech
na
równi z talentem, ale co znaczy talent?
w
świecie mężczyzn ważniejsza jest linia karku, bioder,
sprężystość
ud, kiedy się broni i ten grymas:
bólu,
wściekłości, rezygnacji.
myślisz,
że z tego powodu Lukrecja ma jej twarz,
a
ja twarz Lukrecji. wszystkie mamy coś do ukrycia.
w
świecie kobiet łatwiej uwierzyć w kolory,
potem
mieszać je ze sobą, aż powstanie obraz,
wtedy
Lukrecja odchyli głowę, Artemisia odsłoni piersi,
a
ja przywołam cię gestem.
Celestina [3]
byłam
pupilką i mężczyźni wciąż mnie lubią,
uśmiechają
się, gdy przechodzę obok.
odciski
palców na skórze znikają szybko,
zresztą,
odkąd piersi przestały być jędrne,
a
brzuch stał się miękki, coraz starsze palce
zostawiają
ślady i coraz rzadziej
mam
z tego przyjemność.
niedługo
zgorzknieję i będę taka jak ty,
ciekawe,
co poczuję najpierw:
niechęć
do
młodych kobiet czy do siebie samej,
a
przecież mogłyśmy wszystko:
tańczyć
ogniste passo doble,
grać
habanerę na cztery ręce, wplatać
we
włosy czerwone kwiaty i na złość
zgorszonym
przechodniom całować się
przed
katedrą, jak ta para chłopców
o
oliwkowej skórze.
pamiętasz
ten zachwyt, najdroższa,
taki
sam nie powtórzył się nigdy potem.
jeszcze
próbuję dopisać nam jakąś historię,
ale
nas już przecież nie ma, ani tu, i ani
tam.
[1] Wiersz odwołuje się do wystawy malarstwa
Tintoretta w Scuderie del Quirinale w Rzymie (2012r.)
[2] Artemisia Genteleschi, Lukrecja, Wystawa prac artystki w Musee Maillol w Paryżu (2012r.)
[3] Ignacio Zuloaga, Celestina,
Museo Nacional Centro de Arte Regina Sofia, Madryt.
___________________________
publikacja za zgodą Autorki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane