niedziela, 24 lutego 2013

Rzecz o miłości i ekskrementach

Waldemar Kazubek 

Tobie bym wybaczył. Potem.
Zerżnął. Splunął. Umarł. Pięknie.

Taką łódką na dno, to jak
pierwszy lot aeroplanem.

Wypluj te słowa a łapacz snów
w trzy noce stanie się czarny -

z białego puchu; rwę czas, szczę.
Żółty śnieg między żebrami. Zew

pustych żył i oczu. Za dużo. Mówili:
Kto karmić się będzie miłością,
wydalać zacznie kwiaty.

Gówno



___________________________
publikacja za zgodą Autora

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane