poniedziałek, 2 stycznia 2012

Czy twoja żona nazywa cię misiem?


Rafał Gawin




Kiedy pierwszy raz zabiłem człowieka,
musiałem odetchnąć. Ryk był przeraźliwy,
góry – skaliste, niedźwiedź – wypchany
żywymi trocinami. Żona w kuchni

czaiła się z obiadem. Nie jadłem,
musiałem po sobie posprzątać.
Następny był sąsiad. W windzie
chwalił się seksualnymi podbojami

i doskonałą orientacją w ciemni.
Żona mrugnęła porozumiewawczo,
sprytnie ustawione lustro zdjęło odciski

jak wódz skalp córki Boga. Nigdy
go nie widziałem, codziennie zapisuję.
Śmierć ma oczy, jak żona,

w których twoje muszą się odbić.









__________________________________________________
publikacja za zgodą Autora

1 komentarz:

  1. Co za psycholeliczna horror-story z czarnym humorem w tle... intrygujące :)

    OdpowiedzUsuń

Wpisy ad personam będą usuwane