Maria Kuczara od lipca 2008 roku
- kiedy to jej fotografie wystawione zostały we wspólnej ekspozycji z Rafałem Babczyńskim w wystawie
„Światy niemożliwe” - udowadnia swój profesjonalizm i znajomość
rzemiosła artystycznego.
Jej fotogramy od tego czasu cieszą się nieustającym, ciągle rosnącym
powodzeniem wśród odbiorców. Były
pokazywane na kilku wystawach zbiorowych, między innymi w Warszawie, Łodzi,
Poznaniu, Opolu, Brzegu, Siedlcach i Krakowie oraz na wystawach indywidualnych
w ramach X Portu Poetyckiego w Chorzowie , w ramach III Ogólnopolskiego
Festiwalu Poetyckiego im. Wandy Karczewskiej w Kaliszu , w Drezdenku i we
Wleniu.
W każdym z tych
miejsc odbiorcy mogli docenić bardzo indywidualny sposób patrzenia na świat, umiejętność
wyeksponowania – na pozór mało istotnych – detali, którymi artystka operuje z
wyczuciem mistrzowskim; na jej fotografii nic nie dzieje się przypadkowo. Jednocześnie
autorka tych fotogramów nie stara się narzucić własnej wizji, lecz
interpretację podsuwanego przez siebie obrazu pozostawia widzowi, nie krępuje
go jednocześnie. Podobnie jak poeta, który opatrzył jej fotografie wierszami.
Czy może to – ona opatrzyła jego wiersze fotografią?
Trudno uwierzyć – czytając oszczędne
w słowach wiersze Jerzego Hajdugi –
że mamy do czynienia z poezją pisaną przez osobę duchowną. Esencjonalność tych
utworów sprawia, że są one przystępne dla każdego odbiorcy. Jeśli czytelnik,
słuchacz nie zrozumie tego utworu DOKŁADNIE TAK jak, autor zamierzył, to jego
prywatne rozumienie wiersza księdza Hajdugi będzie miało także wielką wartość,
gdyż autor pozostawia bardzo szeroki margines interpretacji.
Jerzy Hajduga
wypracował swój własny, rozpoznawalny warsztat i styl, tym bardziej, że od
debiutu książkowego w 1989 roku jest autorem szesnastu tomów poezji i jednej
płyty. Wszystkie cieszą się wielkim zainteresowaniem.
Spacer pomiędzy kartkami książki
Wystawa fotografii
Marii Kuczary zaopatrzonych w wiersze Jerzego Hajdugi p.t. „Współbrzmienie”
jest innym, bardziej aktualnym sposobem podania poezji współczesnemu odbiorcy.
Odbiorca ten jest nawykły do faktu, że atakuje się go informacjami na kilku
płaszczyznach; reklama wizualna, informacje tekstowe i dźwiękowe przenikają do
świadomości w wiadomościach
telewizyjnych, na stronach internetowych. Musiał nauczyć się segregować informacje, blokować
gdy są nieistotne. Ten
sam odbiorca, przychodzący na „Współbrzmienie”
Jerzego Hajdugi zetknie się z podobnie wielopoziomowym przekazem. Przekaz
ten ma jednak charakter jednobrzmiącego chóru, w którym wszystkie głosy są
pieśnią na TEN SAM TEMAT; tu obraz i słowo niosą ten sam przekaz, nie są
rozłączne, ani sprzeczne z sobą. Uzupełniają się.
Tu, w wierszu
Jerzego Hajdugi znajdujemy paradygmaty krzesła, czy okna.Okno, które dla
każdego odbiorcy może wyglądać inaczej,
a tylko idea jest ta sama, a w pakiecie z tymże wierszem dostajemy wizję Marii
Kuczary; okna pełnego postaci, wydarzeń, historii, z parapetem, na którym stoją
bardzo konkretne przedmioty, zaś krzesło Kuczary jest konkretnym
meblem-symbolem w konkretnym pomieszczeniu, pełnym innych ciekawych
przedmiotów!
Te wizje – Kuczary
i Hajdugi nie rozmijają się, ani nie są homogeniczne, one współegzystują i
uzupełniają się, jak wypowiedź dwóch różnych osób na ten sam temat. Przez to
przekaz staje się pełniejszy, bogatszy, płynie odbiorcy szerokim strumieniem,
nie tylko jedną nitką informacji.
„Współbrzmienie” jest dla jej odbiorcy
niczym podróż pomiędzy kartkami tomiku wierszy w bardzo dosłownym rozumieniu;
wystawa pozwala – ba, nawet zmusza – do przemierzania fizycznej odległości od
wiersza, do wiersza i poddawania się wizjom ilustratorki, bardzo
przypominających poddawanie wizjom własnej wyobraźni podczas czytania wierszy. Zachęcam do otwarcia się na przekaz i wizje Marii Kuczary, Jerzego Hajdugi i swoje własne obrazy, które - jeśli nawet inne, lub sprzeczne z zamierzeniami autorów – na pewno ubogacą odbiór.
Krzysztof Kwasiżur
wiersze ..... , tak , z niektórymi Twoimi wierszami , no cóż .... przyklejam je do siebie , są moim JA
OdpowiedzUsuńpozdrawiam , z lubuskiego muki