poniedziałek, 30 stycznia 2012

Wycieki


 Daniel Baca

fatalne poczucie względnego spokoju
przenosi w miejsca niedostępne, pozbawione
zwykłych myśli. Prawa bytu nie istnieją.

lądowanie na krzyżu ulic: Duchotrysku* i
Materiospadu. Przewodnik zabiera na wycieczkę.
mijamy Wieżę Bursztynową i wiarę w Chleb i Sól.
zwiedzanie Pałacu Sztuk Niepotrzebnych
zatrzymało na dłużej. Mijamy się.
Przewodnik nie widzi sensu.
przy Alei Wątpliwości pozostawia samemu
sobie. Na odchodne daje wybór:
- możesz pójść do Źródła Zagubienia albo
udać się do warsztatu. W serwisie wymienią
czas przeszły i wstawią nowy procesor uczuć,
który może obsługiwać język ludzki. Brak
instrukcji.

jeszcze nie wybrałem. Szwendam się
po parkach. Napotykam siebie na trójnasób;
w cieniu, w wietrze, w psie trzymającym
w pysku ostatnią wieczerzę.
pierwsze potknięcie - o puste próby tworzenia.
po nocnym o błąkaniu trafiam
na oślep przed drzwi warsztatu. Otwarte.
wybieram zestaw happy deal.
ostatnie potknięcie - nie stać na więcej.

wizytówka na do widzenia. Na odwrocie:
reklamacji nie przyjmujemy
podpisano: Główny Dyspozytor



--------------------------------------------
* termin zaczerpnięty z Niemytych dusz S. I. Witkiewicza
________________________________
publikacja za zgodą Autora

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane