wtorek, 28 marca 2017

i dlaczego zawsze jest dobra ta ładna

Joanna Lewandowska 


baśń znaleziona w świetle księżyca

Nin-Ho, dziewczynko spod wielkiego żółtego miasta
ukrytego w meandrach trawy w cieniu góry węża
gdyby nie te dwa wiadra, zostawione na drodze
nikt by się nie dowiedział o historii z przedmieścia

jedno z wiader trącone czyjąś stopą właśnie się zamienia
w maleńki strumyk a ten biegnie omijając pagórki coraz głośniej
zrywa poszumy z wód okolicznych wyciąga ze studni
wodę wybiera rzekom z koryt i ucieka coraz gniewniej
od góry tocząc gniewną opowieść

drugie wiadro zapuszcza korzenie i już nikt nim poruszyć nie może
pałąk łamie w uległe gałęzie w korze kryją się ślady po palcach
most nosidła jeszcze wiąże dwa wiadra lecz pod obcą ugina się nogą

stary mędrzec co zmienił się w wierzbę płacze z tobą




baśń znaleziona w skrócie

dobro zwycięża zło
i jest ok

ale teraz powstają trzy pytania
dlaczego kradzież trzech włosów
z brody diabła jest dobra
dlaczego obżarcie trzech niedźwiedzi
pzez złotowłosą jest dobre
i dlaczego zawsze jest dobra ta ładna





grawitacja

coraz cięższa

noc garbi się w stronę horyzontu
i coraz trudniej się zerwać
jak ranny ptak ze snu

coraz cięższa

myśl która ma na sumieniu więcej
niż wczoraj choć mówią że ranek
mądrzejszy jest niż wieczór

jak baśń
stara i ślepa jasnoczujaca
głowę podnosi wyżej

a jeśli wietrzą podstęp - i w tej lekkości
i ciężkich splotach ujrzą żmiję

jaka jest?

to kruche czółno chwiejna krypa
suchego liścia puste przestrzenie dłoni
szary ból serca. cisza



_______________________________
Publikacja za zgodą Autorki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane