Maciej Raś
Kulki
od tygodnia mam katar i rozrzucam cienie
dużo wyraźniejsze. Kładą się na tobie?
Mają w tobie miejsce? Po otwarciu
już na lekkim drifcie, po kolei wezmę
każdą mapę niegdysiejszych okolic
i pokażę miejsce oraz punkty mniejsze,
gdzie się skręca w paśmie cała przestrzeń.
Dziewczyna podejdzie. Powie „tutaj”,
zaczerwieni się i powtórzy „tutaj, tutaj”,
wskazując palcem punkt na papierze.
W gruncie rzeczy trafi w inne miejsce.
Całkiem inne z gruntu. Trzymam
kartki w ręce a w kartkach jest przejście.
Widzisz smugi tego „tutaj” na mapie?
Drobne założenia co do śmierci dziewczynki
dziewczynka rozsypuje płatki
w przedziale pociągu.
Drapie się, płoszy obcą
pasażerkę. Mam ochotę
pociągnąć ją za warkocz,
który będzie zjadać.
Wracam z nadgranicznego miasta –
- dokładnie widzę: tak naprawdę
są dwie dziewczynki i obie będą
zjadać warkocz w moim imieniu,
w imieniu mojego dziadka
(z którym się pomylę).
Czy leżąc gdzieś dalej,
gdzie nie widać dziewczynek,
ale gdzie dobrze je słychać,
czy leżąc gdzieś dalej
można zakładać pomyłkę?
Mam na myśli ruchy tak spokojne i miarowe
jak te tutaj. Luźne warkocze,
pola jak te tutaj
Lato 2011
tego lata, używając śrubek, grzałek
i blachy, składałem nagrzewnice –
– żółte prosiaki po tysiąc złotych sztuka.
Kilka wyjaśnień na temat lata: byliśmy
zmęczeni, spacerowałaś po wale
i patrzyłaś na Odrę. Wyobrażałem sobie,
że spacerujesz po wale, patrzysz na Odrę
i byliśmy zmęczeni zapętlaniem lata
zwłaszcza kiedy odrastało i powiedziałem ci,
że nie wiem co robić. Wstałem wtedy
o świcie, usiadłem na brzegu namiotu,
patrzyłem w gęste powietrze, łapałem rosę
we włosy na rękach. Wiedziałaś troszkę więcej,
jeszcze nic nie mówiłaś, rozwiązywałaś
zagadki logiczne. Miałaś chłodne ręce.
Leżeliśmy na kamieniach na środku stawu,
skąd wypatrywaliśmy ważek. Wręczyłem
ci lilię i wróciliśmy pociągiem do Poznania.
Pytałaś mnie o
trzecią jesień.
Powiedziałem: „Zlikwidowali
nasze molo,
nie mamy gdzie spać”. Odwróciliśmy się
od siebie i zasnęliśmy zetknięci pośladkami
_________________________
publikacja za zgodą Autora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane