Jerzy Hajduga
MATKA POETY
Proszę księdza, do bólu można się przyzwyczaić. Modlę się już
tylko o jedno, by ten ból nie przeszedł na mojego syna.On go nie udźwignie, a nawet zaczął pić –
martwi się staruszka.
Proszę księdza, czy mogę Boga prosić, by ten ból wrócił
od syna do mnie? To taki dobry chłopiec,
on tylko by pisał wiersze.
OSTATNI GUZIK
jeszcze się trzyma
zdjętej przed chwilą
koszuli
jedyny gdy
nie chce
nie może
patrzeć na
moje
odkryte
ciało
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
chryzantemy –
kwiaty mojej mamy
na każdym grobie
___________________________Publikacja za zgoda Autora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane