Warszawa, Saska Kępa, 13 lutego 2016, przeddzień walentynek
- spotkanie w restauracji pod wdzięcznym szyldem - do widzenia, do jutra. Miałam
podwójną przyjemność, bo podwójne spotkanie - Doroty Nowak i Daniela Bacy. A
właściwie przyjemność była potrójna, bowiem prowadzącym był Rafał Czachorowski,
którego lubię za sposób prowadzenia rozmów z poetami i poczucie humoru. Gdyby
mnożyć przyjemności, to było ich jeszcze więcej, bowiem na spotkaniu pojawiło
się kilkoro sympatycznych członków PPG i parę osób spoza grupy. Był również sam
Leszek Żuliński. Na dodatek wydarzeniu towarzyszyła wystawa prac uzdolnionego
artysty - Krzysztofa Schodowskiego.
Dorota promowała swoje tomiki: debiutancki na
dwa i najnowszy opium. Daniel
prezentował utwory z tomu 9 złamań. Dwoje
autorów, dwie różne poetyki, dwie różne osobowości. Prezentowane
tomy zdobyły już wcześniej uznanie u czytelników i krytyki. Interesująca jest geneza tytułów
książek poetyckich obojga, warto ją było usłyszeć od samych autorów. Sądząc po
reakcji wszystkich uczestników spotkania, tych przyjezdnych: z Łodzi, Sieradza,
Poznania, Mławy i..., jak i tych ze stolicy, wieczór należy zaliczyć do
udanych. A atmosferę serdeczności i życzliwości warto przenieść na kolejne
wieczory w gronie PPG. Zresztą dla atmosfery tych spotkań pędzimy przez pół
Polski co miesiąc, co dwa, trzy... jak się komu uda.
Tomiki obojga poetów warto przeczytać, prace Krzysztofa – co tu dużo mówić, z pewnością są ściany, które na nie czekają.
Agnieszka Jarzębowska
Fotorelacja:
Monika Baca, Agnieszka Jarzębowska, Andrzej Dygas
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane