czwartek, 12 czerwca 2014

oderwane kawałki farby zostały na nabrzeżu

Renata Radna Mszyca




cieśniny

próba zrobienia z ciebie toliboskiego
wyglądała jak statek po nieudanym wejściu do portu
oderwane kawałki farby zostały na nabrzeżu
reszta odpłynęła

otwieram okno i wpuszczam początek lipca
wszystkie statki świata - moje łóżko  
jak zatoka - linia brzegowa
pełna cudzych nazwisk 

ciok jechał pociągiem i pieprzył głupoty
nowak pochował psa którego zatłukli sąsiedzi
pattena wkurwił brak taksówki



- nie myślę o śmierci




"Herbatę się pija by zapomnieć"

pytasz co u mnie słychać?

od czterech dni ktoś mieszka w moich kolanach
wstawia meble i robi się ciasno
wybrzuszone ściany bolą

jest duszno więc ciężko oddycham

od czterech dni leżę w łóżku i kolana też leżą
opowiadam im o st. james's parku
jego zadbanych trawnikach i czystych alejkach
o ławce - poprzeczka siedzonko razy dwa
niby nic specjalnego
a jednak chciałabym tam być
karmić wiewiórki i puszczać kaczki

napić się herbaty
bo herbata nie lubi pośpiechu 




caruso

spójrz
liście zwijają się w kłębki
nie wiem
czy boją się chłodu czy szukają ciepła
po nitce
łapią kontakt z rzeczywistością

znów do pary


_______________________
publikacja bez zgody Autorki.

wybór Krystyny Wieczorek. 

6 komentarzy:

  1. Bardzo dobry pomysł na Renatę:)) Czy Rena może nie pisać wierszy? I to takich wierszy?
    Jerzy Hajduga /lir

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło poczytać po tak długim czasie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jerzy, Krzysztof, Chris - no i nie wiem co powiedzieć...ściemniacie chłopaki:)

    ren.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mi się podoba...
    Julo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo !!! Poproszę więcej . Roma

    OdpowiedzUsuń

Wpisy ad personam będą usuwane