piątek, 6 lipca 2012

Gdzie miasto rzeką

 Jarosław Trześniewski - Kwiecień



Sonata grodzieńska 

I.
gdzie jesteś miasto rzeką na wskroś przesiąknięte
godziną dodaną naprędce do szerokości torów
po wjeździe z jednej do drugiej  zony  jak stężały ołów
 
w zamknięte okna  zastuka (znad  przygranicznej strefy)
kontrola  co pan przemyca alkohol ?Sigariety?
matrioszki z Gorbaczowem wypadną z walizki
 
polecą głowy Lenina Stalina Chruszczowa Breżniewa
korpus straży granicznej  zacznie głośno ziewać
w całym przedziale duszno oko celnika wyłapie
 
płyty  z Chaczaturianem  z miniaturami  szabel
orużija nielzja  nie wolno przewozić to wiemy
zaraz pójdziemy na stronę aby utkwić w przestrzeni
 
potem będzie po wszystkim jeszcze tylko pieczęć
w paszporcie miasto grodzi zanika i znika 

II.
i jesteś miasto  na wskroś przesiąknięte rzeką
bez przynależności wiecznie amorficznej  w ostrym
klimacie na niezidentyfikowanej  szerokości
 
geograficznej  zbyt długo trwa postój na pustyni
wbrew wieżom nad farą co jest katedrą ad hoc
 a zamek  nad  brzegiem Niemna zamknięty na głucho
 
tu traktat podpisano finis Poloniae  ulicą 17 września
(datą co jednym znaczy -wyzwolenie innym -zniewolenie)
słychać obcojęzyczny gwar wstydliwe napisy tarasianką
 
ukryte między zaułkami  podwójne jest tu wszystko
a  język  nabiera zbyt szorstkiej czułości
 
 ________________________
publikacja za zgodą Autora
 

1 komentarz:

  1. wot, bradiaga... płynie jak ta rzeka, która niejednego już uRZEKła.
    Hej, Julo.

    OdpowiedzUsuń

Wpisy ad personam będą usuwane