Wyschnięta trawa
moje imię
To wszystko
(ASEI)
Bronisława Sibiga
zapach jaśminu
dziewczyna w kapeluszu
unosi woalkę
lato w górach...
chłód który wynoszę
z jaskini
upał
na progu domu resztki
cienia
mój stary dom
pierwsze płatki śniegu
spadają w ciszy
z błękitu nieba
w błękit rzeki
szum wodospadu
kruchy lód –
ocierają się o siebie
nasze cienie
dziura w dachu
odziedziczona po babci
wiosenna pełnia
chwila wspomnień
powraca na nasz brzeg
lodowa kra
płatki śniegu
malarz dodaje
biel do bieli
kwitnąca wiśnia –
stary ogrodnik zdejmuje
kapelusz

wind–
looking at clouds
of cherry blossom petals

coiled
rolls of silk
the wind sways
the lantern light
lunar haiku—
scratched by a shadow
straw mat
księżycowe haiku—
zarysowana cieniem
słomiana mata
through the tilted window
the distant hum of the forest
świt
przez uchylone okno
daleki szum lasu

gaze
in full concentration
sakura blossoms
nagle pociemniało
niebo o świcie
idę w niebo
i w bladość księżyca
- a serce czyste
(Senseki)
W środę wieczorem 26 listopada odeszła nasza Sibisia.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę 29.11.2025r. o godzinie 11:00
w kościele Św. Maksymiliana Kolbego w Tychach.
Rodzinie i najbliższym składamy najszczersze kondolencje.
Nigdy o Sibisi nie zapomnimy...










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane