Robert Gmiterek
Guślarzowi
Istnienie Iwni jest równie prawdopodobne jak jej niestnienie.
Obudziliśmy się pod klasztornym murem.
Było pusto, jak to po odpuście.
Furtian furtę zamknął na trzy spusty.
Któryś z nas stuknął weń kosturem.
Cisza głucho stęknęła w odpowiedzi.
Nic tu po nas, nie ma po co siedzieć.
Suche okruchy chleba strząsnęliśmy z bród.
Poły płaszcza przewiązaliśmy sznurem.
I ruszyliśmy przed siebie na wschód; za Kotulę.
*
Obudziliśmy się w kokonach całunów,
pod ciężarem niewzruszonej darni.
Przedzieraliśmy się na świat przez korzenie,
śliw węgierek, dereni i tarnin.
Po omacku szukaliśmy światła
w korytarzach drążonych przez krety.
Kogut piał, budził dzień raz trzeci.
Przebudzeni zdzieraliśmy z siebie
warstwy śmierci jak łuszczącą się skórę.
Za koszulę każdy chwytał, ślepy
i na zachód się rwał; pod Kotulę.
*
Obudziliśmy się w pościeli gdzieś w pokoju
z widokiem na wszystko.
Jedno z okien wychodziło na miasto,
drugie zaś wyglądało na lustro.
Ubieraliśmy się powoli.
Długo krawat wiązałem pod szyją,
przeciągałem hotelową dobę tak daleko
jak pozwalała czułość.
Potem razem skoczyliśmy w widok.
Piękni, młodzi i ubrani schludnie,
w dół spadaliśmy, coraz wyżej i wyżej;
na Kotulę, w drodze po południe.
*
Obudziliśmy się na skraju,
na rozstaju w wierzbie rosochatej.
Wieczór był, noc już szła przez opłotki
wsi spokojnej, upiornej, bogatej.
Ktoś z nas w wierzby skrzypieniu usłyszał
diabła głos, który wieś ukołysał.
Więc wypadliśmy z dziupli na drogę,
buty z kory wystrugaliśmy nożem.
Zmrokiem szliśmy i lasem na północ,
przez Kotulę gdzie diabeł nie może.
*
Głos nas wołał. Głos Guślarza z Iwni:
chodźcie wszyscy, których nie ma nigdy.
Wymyśleni chodźcie i uśpieni.
Martwi, głusi na wszystko i niemi.
Z litografii i map katastralnych,
z mgieł jesiennych i ogni cmentarnych.
Chodźcie wszyscy, których nigdy nie ma
i usiądźcie pod okręgiem nieba,
i dotknijcie swoim nieistnieniem
rozgwieżdżone, iweńskie przestrzenie.
Bo słuchajcie i zważcie u siebie,
Że według bożego rozkazu
Kto nie dotknął Iwni ni razu
Ten nigdy nie może być w niebie.
Iwnia 31.10.2021 Noc Dziadów
_____________________________________________
Publikacja za zgodą Autora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane