środa, 22 kwietnia 2020

otworzyć oczy w czasach zarazy

Krzysztof Mich




***
próbowałem raz za razem
nie umiem pisać wierszy o zarazie
kościotrupy nie mieszczą mi się w szafie
ledwo upchnąłem w niej najbliższych
i trzy koty - Miśka Karola i Barona
nie wiem jak znajdę miejsce
dla czwartego
a co dopiero na miliard obcych
o nazwie jak symbol
z funeralnego katalogu
przecież mówiłem że nie umiem
pisać wierszy o zarazie







efekt nietoperza

w agonii nietoperz zamachał skrzydłami
nawet nie wiedział że żył w Chinach
dla niego to był prosty świat
deszcz jaskinia owady
oby do pierwszego
snu zimowego
i przyszedł chłop
prosty wieśniak z siatką
zdjął nietoperza ze ściany jak
jak w sadzie dorodne soczyste jabłko  
zaniósł do domu i zwyczajnie podciął gardło

w agonii nietoperz zamachał skrzydłami
cały świat zatrzasnął drzwi ze strachu









*otworzyć oczy w czasach zarazy*

otworzyć oczy to nie takie łatwe
pod powiekami mieści się świat
sprasowany jak kulka materii
zaraz po wielkim wybuchu 
może to stąd bierze się ten
grawitacyjny ciężar rzęs

otworzyć oczy spojrzeć na zegarek
czas przylgnął do tarczy jak przezwisko
do szkolnej ofiary - na krótko czy na dłużej
póki wskazówka nie stanie się celem
póki innej nie wytknie palcem
bezgłośnie nie oskarży kolejnej - to ta !

otworzyć oczy wsunąć kapcie
poczuć na stopach ciężar bytu
określić budzącą się świadomość
w jakiejkolwiek skali pomiarowej
matematycznej muzycznej modelarskiej
psychologicznej lub choćby Apgar

otworzyć oczy iść do łazienki
odkręcić wodę patrzeć jak leci
jak od strumienia odrywają się
i rozwarstwiają kolejne krople
czuć jak spływają po skórze
jak wtedy pod wodospadem

otworzyć oczy pogłaskać kota
zabrać pustą miskę napełnić ją w kuchni
czuć na łydkach jak futro wolno przesuwa się
po skórze wsłuchać się w coraz głośniejsze
mruczenie być jak Dolittle lub chociaż próbować
zrozumieć bliskiego przyjaciela skoro inni daleko

otworzyć oczy i drzwi lodówki
przeliczyć plasterki wędliny i sera
sprawdzić czy nie zaczęły pleśnieć
rozsmarować masło na kromce chleba
jak olejek do opalania na plecach ukochanej
i w milczeniu skonsumować ten związek

otworzyć oczy zaparzyć aromatyczną kawę
kontemplując mielenie ziaren przez młynek ekspresu
jak egzemplifikację ludzkich losów w historii cywilizacji
ocenić wartość fusów jako materiału ściernego
oraz źródła politycznych prognoz i przepowiedni
napełniać płuca aromatem – jedynym co pozostaje z ziaren

otworzyć oczy wyjść na balkon
rozłożyć ramiona szeroko jak skrzydła
nie machać to nic nie da wciągać powietrze
póki jeszcze można póki da się oddychać
rozkładać ramiona mierzyć dystans
do siebie do innych do rzeczywistości

otworzyć oczy na odległe wspomnienia
małego chłopca który błąka się pomiędzy
kamienicami starej Pragi a słonecznym Grochowem
jakby nieustannie naśladował odkrywców
zdobywał nowe terytoria wyznaczał trasy rejsów
pomiędzy starym a nowym lądem

otworzyć oczy sięgnąć po książkę
przysiąść z jej autorem na skraju pustyni
wsłuchać się w opowieść starego Berbera
nie zwracać uwagi na odległe szczekanie psów
patrzeć jak karawana szykuje się do drogi

albowiem już niedługo wyruszy



______________________________________
Publikacja za zgodą Autora

1 komentarz:

Wpisy ad personam będą usuwane