piątek, 20 marca 2020

gdy pochylam się nad naszą ziemią

Bogusław Olczak







w myślach, słowach i sercu



                                                                              Niechże nie uczą mię, gdzie ma ojczyzna,
                                                                              Bo pola, sioła, okopy
                                                                              I krew, i ciało, i ta jego blizna
                                                                             To ślad - lub - stopy.

                                                                                    [ C. K. Norwid, Moja ojczyzna]

gdy pochylam się nad naszą ziemią
zdeptaną przez wszystkich możliwych najeźdźców
użyźnioną popiołami wielu pokoleń patriotów
którą krew rosiła tak często jak deszcz

gdy słyszę jak szargają jej dobre imię
krzyczę:

dość!!!

tu na tym skrawku świata
odarto z honoru Polaka

bat i jarzmo niewoli
narzucają podli sąsiedzi
a gdy podnosimy głowy
nasyłają ciżbę janczarów
złą krew z krwi naszej
i brat ciemięży brata

więc nie mówcie jak ma bić moje serce
i jakie słowa mogą się rodzić
w moich ustach






na przekór

ręce które kiedyś siały śmierć i zniszczenie
a nogi rwały się do tańca w płomieniach
pragnienie którego nie ukoił alkohol
głód strawy pożądanie
wciąż mało i mało

zagrałeś nawet ze śmiercią w kości
i wygrałeś

dłonie zaczęły pielęgnować rzeczywistość
a stopy zdeptały zarzewie waśni
myśli i słowa z chaosu
jak puzzle
powoli znajdują swoje miejsce
niczym polne kwiaty na ugorze






jestem gorszy zły wyklęty

byliśmy już kamieniem rzuconym na szaniec
brukiem wyrwanym z ulicy
kurhanem

teraz nie jesteśmy nawet nagrobkiem z epitafium
tylko szarym betonem blokowiska

niegodni muralu
w barwach ojczyzny


_________________________________
Publikacja za zgodą Autora

Wiersze z najnowszego tomiku "Mrok w pełnym słońcu"



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane