sobota, 5 listopada 2016

dostawiasz się do mnie przez ścianę wiersza


Dawid Staszczyk






Skaczemy z książkami na tyłach
  
Ogród buw w nastroju fallicznym zagęszczony do punktu siedzenia podłącz się mówisz
do czyjejś historii studiuj na kocu stopę tors cycki ocieraj się o mnie heteromięsem

poza tym co cię otacza jest jeszcze klimat schyłkowy fin des siècle na plecach tyły miasta
żerań bez metra ulica elektronowa szmacą się dawne świetności
tutaj te myśli mogą się zderzać urastać do rangi hali magazynu

wybitej szyby pobitej normy w czasie present kup absynt trybunę ludu kup w kiosku
panience w białych kozaczkach z perskim kotem
nie wybija się zębów
raz sierpem raz młotem






Piekło dansingu

Żyłem z wami cierpiałem i płakałem z wami oglądałem za darmo wasze przedstawienia
ze świateł nocy tkałem mój tren

podczas gdy on patrzył oczami surowego mędrca na ich pijane torsy z których kapał pot
podczas gdy ty sam sobie zadawałeś gwałt wsiadając wyłącznie do najdroższych aut

chcesz wiedzieć więcej więc dostawiasz się do mnie przez ścianę wiersza
przez chrystusa banał naszego

przez sufit drzwi podłogę
daję z siebie co mogę do ucha niech ci kwili mój na dobranoc paszkwil o tobie





Nadgodziny w klinice nerwic

Przesypywanie się z pustego w próżne przesypianie
dni i nocy żeby być osobnym nie dać się zjednoczyć

napisy już poszły rozpad serotoniny zahamowany ból
miał odejść wczoraj do innego ale został na Sylwestra
z Polsatem
 


 __________________________________________
publikacja za zgodą Autora
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane