piątek, 2 stycznia 2015

I widok z mostu.


Paweł Łęczuk


Jurwek

1.
Lato. Cholernie gorące lato, jak powiedziałby dziś Mężczyzna. Chłopiec krąży wokół Jaworzyńskiej i Mokotowskiej. Szuka miejsca pochówku. Dobrego miejsca, by wykopać grób dla wróbla, którego stracił. Nie ma czasu na pogrzeb i wszystkie te funeralne ceremoniały. Nie ma czasu na płacz. Trzeba kryć się. Uprawiać slalom. Uciekać przed pociskami z nieba. Złego czarnego nieba, które niczego dobrego już nie zapowie i nie wywróży. Wrzeszczy matka, unosi się pył. Chłopiec tonie.

2.
Chłopiec to nie Mężczyzna. Jest pełen sprytu, beztroski, wie jak uciekać. Zna każdą jamę i każdy kąt. Mężczyzna gubi się pośród grobów. Poci się, denerwuje i dyszy. Woła Matkę. Flecista gra Somewhere over the rainbow. Jest Matka. Jest nadzieja. Mężczyzna tańczy na grobie. Tonie w smutku. Topi się jak knot we wspomnieniach. Przytula miotłę. Znika w modlitwie i pyle. Wychodzimy na słońce. Idziemy do światła. Za mur.

3.
Chłopiec ukrywa pod szafą kolejkę. Boi się szabrowników. Mężczyzna nie rozumie kolejek. W pociągu upija się. Śpiewa La donna è mobile. Tańczy kankana. Tęskni za morzem.

4.
Kwiatki powiedzcie jej, że już się zbliżam, myśli Mężczyzna. Nuci arię Siebla. Krąży wśród grobów, kwiatów i wianków. Jak Prometeusz. Przynosi światło na mroczne płyty porośnięte glonami. Uśmiecha się na widok znajomych nazwisk. Chłopiec ma dobrą pamięć. Śledzi uważnie każdy gest na scenie. Pamięta każde nazwisko, na które trafił. Zaczyna rozumieć, że jego prawdziwym domem okaże się scena. Mężczyzna zaczyna rozumieć, że gaśnie jego gwiazda. Szuka dla siebie miejsca. Obok wzrostu, wagi, numeru PESEL i NIP wpisuje numer kwatery.

5.
Taki to cyrk. Taka Polska i teatr. Jeden wielki bleff – przez dwa ef.

6.
Teraz wszystko rozumiem, mówi Mężczyzna. Chłopiec jeździ rowerem pośród gruzów. Mężczyzna boi się rowerzystów. Boi się siebie. Dużo rozmawiamy. W życiu nie chodzi tylko o sex. Mężczyzna czasem musi, ale nie powinien za często. Chłopiec ogląda śmierć. Nie dziwi się. Jakie życie taka śmierć – nie dziwi nic.

7.
Liceum. Dziewczyny w klasie Chłopca urządzają plebiscyt. Oceniają po wyglądzie kolegów. Uszy, oczy, usta, nos, nogi, dłonie i włosy. Chłopiec ma najpiękniejsze usta. Mężczyzna patrzy na zdjęcie przesłane za pośrednictwem Facebbooka. Na pierwszy rzut oka nic się nie dzieje. Ot ściana starego domu, jakich wiele. Po chwili dostrzega napis – TE USTECZKA JERZEGO.

8.
Chłopiec ma swoje kaprysy. Uwielbia zupy – poza jedną – nigdy nie przełknie flaków. Potajemnie ucieka od rodzinnego stołu. Mężczyźnie otwierają się flaki z każdym dniem, gdy idzie chodnikiem lub jedzie tramwajem. Mężczyzna nie rzuca mięsem tak od niechcenia. Mieli je. Smaży kotlety.

9.
Stare budynki na tyłach Mokotowskiej. Chłopiec w sobie tylko znany sposób przekrada się na scenę teatru. Chłopiec nie ma zabawek. Nie potrzebuje. Ma scenę. Mężczyzna lubi się bawić. Śpiewać i tańczyć przez całą noc.

10.
Wiem, że laleczką mnie zwą – śpiewa Mężczyzna. Wścibski chłopiec jest maskotką radiowych aktorów. Głośno dziękuje za czekoladę. Słyszy go cała Polska.

11.
Witam mojego najmłodszego kolegę – powiedziała Królowa do Chłopca. Witam moją najmłodszą Koleżankę – powiedział Mężczyzna ponad pół wieku później do tej samej Królowej.

12.
Mama mówi, że jestem już tak zepsuty, że bardziej nie można – mówi chłopiec do wychowawczyni. Matka się złości. Ale wybacza. Chłopiec zaprasza na przedstawienia i wspólne wakacje. Tylko tyle i aż tyle. Nic więcej nie daje się zrobić. Matka odchodzi. Mężczyzna płacze, że nie odwdzięczył się za to, co otrzymał Chłopiec.

13.
Włóczęga po scenach. Życie w komunach. Po latach wszystko wychodzi. Mężczyzna śpi niespokojnie. Kopie jak Chłopiec.

14.
Teraz tylko lekarze. Mówi Mężczyzna. Czasem kościół. Ale częściej knajpa. I widok z mostu.


________________________________________
publikacja za zgodą Autora

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wpisy ad personam będą usuwane