sobota, 22 grudnia 2012

układam kolędę pod choinkę



 Jerzy Hajduga

                            
    

W żłobie śnieży

rozstajesz się
jak umiesz

pies z nogi
mysz z ramienia

od łap
od sierści

uchylam wieko
jest noc

ani dalej
pójść

wciągam
uliczkę

                                                                                    
            
Z watą śniegu

wszystkie krzesła zajęte
każde miejscem przy stole

 w kącie już tylko dla mnie
 układam kolędę pod choinkę

słowo po słowie cichnie śpiew
jeszcze ciszej zimny piec

kruszy kawałkiem ściany 



Dodatkowy talerz

meble przytulone do ściany
cokolwiek można odsunąć

dwa krzesła o jedno za dużo
a może stół wieczerzy się

bliżej okna
ze mną

                                                                                                             

_______________________________________
publikacja za zgodą Autora
                                                                 

   

8 komentarzy:

  1. Boże Narodzenie przed nami i za nami. Poetom Po Godzinach niech zawsze rodzi się Słowo.

    Jerzy Hajduga

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich życzeń, to grupa jeszcze nie dostała. Pozdrawiam Jerzego i dołączam się.

    OdpowiedzUsuń
  3. oby się rodziło! niech się spełni! gorące, serdeczne dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. I Tobie niezmiennie niech się rodzą i słowa i przyjaciele.Dziękuję.
    Grażyna Paterczyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakem drzewo iglaste spieszę z podziękowaniami i serdecznymi (sośnianymi) życzeniami dla Ciebie Jerzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jerzy, piękne życzenia nam składasz, dziękuję.Tobie życzę spokoju i radości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku dziwność, zaskoczenie i nielogiczność w trakcie czytania przeradza się we wnikliwość, prawdziwość i piękną poezję. Tytuły zawsze tworzysz po mistrzowsku. Doceniam to, bo uważam, że tytuł to połowa pracy nad wierszem. Jurku wciąż jesteś wyjątkowy.
    M.Angel

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja dopiero po kolędzie. Już prawie czas układać w koszyku wielkanocnym. Dziękuję Wszystkim za słowa. Witam Małgosię chyba po raz pierwszy po godzinach...
    Jerzy

    OdpowiedzUsuń

Wpisy ad personam będą usuwane