Daniel Baca
Kryterium prawdy jest tylko w swobodnym, niezasugerowanym skojarzeniu wyobrażeń.
S. I. Witkiewicz
*strona w górę.
przewijam. lewituję.
nie dotyczysz. dotykasz.
spotkaliśmy się w połowie.
niektórzy nazywają to problemem,
głębokim i poważnym lub utajonym
stanem braku poznania.
niektórzy nazywają to problemem,
głębokim i poważnym lub utajonym
stanem braku poznania.
a więc upośledziliśmy się
na życzenie. zaślinieni i z mokrymi
powiekami, zdolni do przebycia
tysięcy dróg pomiędzy adresami
na życzenie. zaślinieni i z mokrymi
powiekami, zdolni do przebycia
tysięcy dróg pomiędzy adresami
IP. widzisz? to takie proste.
prostsze od wejścia do lasu, w którym
czarne jezioro zamyka w swoich brzegach
i świat,
i niebo. prostsze od zanurzenia.
prostsze od wejścia do lasu, w którym
czarne jezioro zamyka w swoich brzegach
i świat,
i niebo. prostsze od zanurzenia.
nie dotykam. dotyczę.
*strona w dół.
czytam. upadam.
czytam. upadam.
płytki sen rewolucjonisty
na parapecie wiatr snuje opowieści.
nieznośnie wsuwa język
przez nieszczelne barykady. to ten sam typ,
który na południu porwał dwójkę dzieci.
dać radę. przeciwstawić się. wytrzymać.
to nie pogo ani powstanie. z pierwszego wyrosłem.
drugie wyrosło ze mnie. pierwsze mogło doprowadzić
do szaleństwa, drugie nie dawało szans na wolność.
drugie wyrosło ze mnie. pierwsze mogło doprowadzić
do szaleństwa, drugie nie dawało szans na wolność.
napisałaś bym uciekał albo zmrużył oczy.
staram się uważać na tych, którzy z naprzeciwka
i na tych, co pod prąd.
staram się uważać na tych, którzy z naprzeciwka
i na tych, co pod prąd.
Jest jeszcze wiele rzeczy na świecie, których nie rozumiem.
I myślę, że tak już zostanie.
I myślę, że tak już zostanie.
koniec kwietnia. przejmujące powietrze
powoduje przecieranie oczu
do łez.
powoduje przecieranie oczu
do łez.
ustanawiam ciebie w tym wierszu
i odtąd będziesz w nim mieszkać.
na południu i północy będziesz krzyczeć,
aż popękają kocie łby. wiem, że potrafisz.
i odtąd będziesz w nim mieszkać.
na południu i północy będziesz krzyczeć,
aż popękają kocie łby. wiem, że potrafisz.
na zachodzie słońce zakipi na twój widok
i rozleje się na całym niebie. przeczytają
znaki, wezmą za monetę. nic, co polskie
nie jest mi obce.
i rozleje się na całym niebie. przeczytają
znaki, wezmą za monetę. nic, co polskie
nie jest mi obce.
na wschodzie, ukryta jak wilk w lesie,
zaczekasz na dzień.
przetrzesz oczy. z trudem uwierzysz.
zaczekasz na dzień.
przetrzesz oczy. z trudem uwierzysz.
_____________________________________________
publikacja za zgodą Autora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane