Dorota Nowak
pamięć
kanapa w kolorze ecru
pamięta wrażliwość piersi
(wciąż zadziwia mnie ich moc).
byłeś na wysokości
już nic nie zatrzyma otarć.
myśl upadła za oparciem
niespokojnie rozlicza się z jutrem.
za mało wszystkiego za dużo.
warstwy zdjęte zbyt szybko
splątały stopy opór przyciąga
niecierpliwość miesza krople
(lubisz gdy kobieta).
kanapę w kolorze ecru
przestawiamy w inne miejsca.
siostra
urodziłeś się z dziurą
w sercu.
matka nie zgodziła się na łatanie.
życie podarowało sine policzki.
zdobywałeś schody. bliżej Boga. bliżej nieba.
dłoń siostry miała kolor paznokci
zaciśniętych na kartkach katechizmu.
gdy prosiła o dzień dla ciebie
gładziłeś jej złote włosy.
zapach życia. chusteczki i pieluchy
drażniły śluzówkę. oliwka koiła lęk
przed słabością nadgarstków.
oklepywanie pachniało bliskością.
dziewiętnaście lat na decyzję.
leżałeś z pozszywanym sercem.
z wyboru siniały ci stopy. nie było
anioła gdy prosiła o twój dzień.
anioł został sam.
„nie dam się przymierzyć kolejny
raz”
Zakrzyczeć, Małgorzata Góralska
garderoba
rozpinane guziki miały idealny kształt
pasowały do poręczy w jego schowku.
rozbierał ją powoli mierząc każdy splot
chorą dłonią zakrywał plamy i blizny.
pakunek na wymiar służył nocom i dniom
a najbardziej świtom po bezsennej nocy
potwierdzał idealną zawartość środka
ośmielającym się wątpić w szlachetność.
stała w bezruchu zawiązana na kokardę
przykryta wieczkiem oklejona taśmą dwustronną.
na śmietniku tysiące niepotrzebnych opakowań
„nie dam się przymierzyć kolejny raz”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisy ad personam będą usuwane